TOŁPA DERMO FACE SEBIO Punktowy Koncentrat Korygujący to produkt, który służy do miejscowej walki z niedoskonałościami skóry. Przyspiesza eliminację istniejących zmian i zapobiega powstawaniu nowych. Działa antybakteryjnie i ściągająco. Łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia. Łagodzi zmiany i przyspiesza ich eliminację w ciągu 12 h od zastosowania, odnawia również naskórek.
Produkt ten poznałam zupełnie przypadkowo otrzymując gratisową próbkę dołączoną do matującego kremu nawilżającego tej firmy około rok temu. Na szczęście lub nieszczęście w tym czasie pojawiło się na mojej twarzy kilku "nieprzyjaciół", których chciałam szybko wyeliminować. Użyłam wieczorem, i jakież było moje zdziwienie gdy rano obudziłam się z prawie gładką buzią. Szybko więc pobiegłam po pełnowymiarowy produkt do drogerii aby mieć go "w razie czego" na swojej półce.
10 ml produktu zamknięte jest w aluminiowej tubce zakończonej tzw. "dziubkiem". Według producenta aluminiowa tuba nie zasysa powietrza i bakterii i dzięki temu krem jest dłużej bezpieczny. A ja jestem w stanie nawet w to uwierzyć.
Co mnie dość mocno zdziwiło, to data przydatności koncentratu. Jest niebotycznie długa jak na Tołpę. Tak jak wcześniej wspominałam kupiłam go około rok temu, a termin ważności skończył się właśnie teraz, czyli w listopadzie 2014.
Konsystencja jak na produkt punktowy jest dość ciekawa, bo koncentrat jest kremowy, łatwy do rozsmarowania. Barwa jak to w przypadku Tołpy mocno naturalna, z w lekkim szarawo- żółtawym odcieniu. Zapach koncentratu jest praktycznie niewyczuwalny.
To co mnie urzekło w koncentracie, to w zasadzie natychmiastowe działanie. Nie oszukuję, wieczorem posmarowany nieprzyjaciel następnego dnia rano jest już praktycznie niewidoczny. W moim przypadku sprawdza się zarówno w usuwaniu drobnych niedoskonałości jak i wielkich bolących "gejzerów". Działa tak samo dobrze.
Moja cera nie jest problematyczna, dość rzadko pojawiają się u mnie zmiany wymagające użycia tego produktu, jednak zawsze mam go pod ręką. I wiem, że możecie pomyśleć, że u Was może nie zadziałać, bo macie większe problemy. Ale ja będę się upierać podpierając się opinią mojej znajomej, która ma podobne zdanie co ja na temat koncentratu TOŁPY, a od zawsze zmaga się z dużym trądzikiem.
Cena produktu to 33 zł za wspomniane 10 ml. Wydawało by się dość dużo jak na tą ilość, jednak skuteczność działania jest warta swojej ceny.
Sumując TOŁPA DERMO FACE SEBIO Punktowy Koncentrat Korygujący z pełną odpowiedzialnością mogę polecić każdej z Was, która chciałaby zwalczać niedoskonałości w szybki i trwały i bezbolesny sposób.
Jedyne do czego mogę się przyczepić, to ilość produktu. W moim przypadku jest ona zbyt duża. Tak jak wcześniej wspominałam,koncentrat posiadam od około roku i termin przydatności właśnie się skończył,a w mojej tubce jest jeszcze ogrom produktu. Myślę, że fajnym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie objętości i umieszczenie koncentratu w malutkich saszetkach, podobnych np. do Tribiotic'u.
Ciekawa jestem czy Wy stosowałyście koncentrat Tołpy? Czy macie podobne zdanie do mojego i mojej koleżanki na jego temat, a może kompletnie się u Was nie sprawdził?
Pozdrawiam,
Monika :)
Co mnie dość mocno zdziwiło, to data przydatności koncentratu. Jest niebotycznie długa jak na Tołpę. Tak jak wcześniej wspominałam kupiłam go około rok temu, a termin ważności skończył się właśnie teraz, czyli w listopadzie 2014.
Konsystencja jak na produkt punktowy jest dość ciekawa, bo koncentrat jest kremowy, łatwy do rozsmarowania. Barwa jak to w przypadku Tołpy mocno naturalna, z w lekkim szarawo- żółtawym odcieniu. Zapach koncentratu jest praktycznie niewyczuwalny.
To co mnie urzekło w koncentracie, to w zasadzie natychmiastowe działanie. Nie oszukuję, wieczorem posmarowany nieprzyjaciel następnego dnia rano jest już praktycznie niewidoczny. W moim przypadku sprawdza się zarówno w usuwaniu drobnych niedoskonałości jak i wielkich bolących "gejzerów". Działa tak samo dobrze.
Moja cera nie jest problematyczna, dość rzadko pojawiają się u mnie zmiany wymagające użycia tego produktu, jednak zawsze mam go pod ręką. I wiem, że możecie pomyśleć, że u Was może nie zadziałać, bo macie większe problemy. Ale ja będę się upierać podpierając się opinią mojej znajomej, która ma podobne zdanie co ja na temat koncentratu TOŁPY, a od zawsze zmaga się z dużym trądzikiem.
Cena produktu to 33 zł za wspomniane 10 ml. Wydawało by się dość dużo jak na tą ilość, jednak skuteczność działania jest warta swojej ceny.
Sumując TOŁPA DERMO FACE SEBIO Punktowy Koncentrat Korygujący z pełną odpowiedzialnością mogę polecić każdej z Was, która chciałaby zwalczać niedoskonałości w szybki i trwały i bezbolesny sposób.
Jedyne do czego mogę się przyczepić, to ilość produktu. W moim przypadku jest ona zbyt duża. Tak jak wcześniej wspominałam,koncentrat posiadam od około roku i termin przydatności właśnie się skończył,a w mojej tubce jest jeszcze ogrom produktu. Myślę, że fajnym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie objętości i umieszczenie koncentratu w malutkich saszetkach, podobnych np. do Tribiotic'u.
Ciekawa jestem czy Wy stosowałyście koncentrat Tołpy? Czy macie podobne zdanie do mojego i mojej koleżanki na jego temat, a może kompletnie się u Was nie sprawdził?
Pozdrawiam,
Monika :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz