środa, 17 grudnia 2014

URODZINOWO - GWIAZDKOWE PRAGNIENIA

   W kwestii prezentów, które mogłabym dostać w tym roku rozrzutna nie jestem. Mam konkretne marzenia, które mam nadzieję już za kilka dni chociaż w połowie się spełnią. I nie będą to tylko te z kategorii kosmetycznych. Moje plany sięgają również nieco dalej...
  W związku z tym, że już 20 grudnia będę obchodzić swoje 30 urodziny, postanowiłam wymyślić prezent, na który złożyć by się mogło więcej osób z rodziny, a mógłby służyć mi na całe lata. Szczegóły jednak później...
   Poznajcie więc moją urodzinowo- gwiazdkową listę wymarzonych prezentów.



1. ZOEVA, Rose Golden Luxury Set

 No tak , wiem, jestem nieco opóźniona, bo pewnie większość z Was już je posiada. Ja czekałam i czekałam i doczekać się nie mogłam kiedy w końcu uda mi się podjąć tą jakże ważną decyzję. Fart chciał, że mój Luby nie do końca wiedział co i jak z prezentem świątecznym dla mnie, więc napomknęłam mu, skromnie wysyłając linka z pędzlami. Już teraz wiem, że pod choinką będą na mnie czekały, z czego się bardzo cieszę.

2. THE BALM, MARY LOU MANIZER 

W tym temacie mogłabym się powtórzyć, co do opóźnienia. Jednak jestem tylko skromnym pedagogiem i często kupuję coś kosztem czegoś, szukając zamiennika. Marzę o cudownym roświetlaczu jakim jest Mary Lou Manizer i panuję może podsunąć pomysł swojej przyjaciółce, choć nie wiem czy nie przesadzę cenowo...


3. SUSZARKA DO WŁOSÓW, np. REMINGTON


Nie ukrywam, przydałaby mi się nowa suszara. Moja aktualna, jest w stanie rozpadu, chociaż jeszcze całkiem na chodzie. Bardzo lubię firmę Remington i nie mam z nią złych doświadczeń, dlatego będę wierna i skuszę się jednak na nią. Myślę jednak, że sprezentuję ją sobie sama, bo już od dawna noszę sie z zamiarem tego zakupu. A kto powiedział, że na urodziny nie można sprawić prezentu samemu sobie?

4. KOLCZYKI

Niekoniecznie te na zdjęciu. Potrzebuję srebrnych kolczyków do noszenia na co dzień. Powinny być wygodne, lekkie, nie zaczepiające się. Ot, tyle moich wymagań w tym temacie :)

5. DODATKOWE GODZINY JAZD

Nadszedł czas na punkt kulminacyjny marzeń prezentowych. Z okazji okrągłych urodzin podjęłam decyzję, że jeden z prezentów będzie składkowy- wieloosobowy, dlatego zażyczyłam sobie coś, co będzie dla mnie bardzo ważne i przyda mi się na przyszłość. Tak jak w tytule, nie jest to typowy kurs prawa jazdy, bo takowe posiadam już od czterech lat,  ale faktem jest, że za kółko wsiąść się boję. Niestety...nie praktykowane umiejętności zanikają w moim przypadku. Powiem Wam w sekrecie, że mam mieszane uczucia, z jednej strony szaleję z radości, że już niebawem będę mogła dojechać do pracy autem, z drugiej jestem lekko przerażona patrząc co aktualne dzieje sie na łódzkich ulicach. Bądźmy jednak dobrej myśli.

   Same widzicie, że lista moich życzeń nie jest ilościowo zbyt wymagająca.Wiem, kasowo, być może przesadziłam, ale trzydzieste urodziny ma się tylko raz w życiu.

   A jak z Waszymi życzeniami gwiazdkowymi? Co ucieszyło by Was najbardziej? Być może wśród waszych marzeń znajduje się coś z mojej listy?

Pozdrawiam,
Monika :)
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz